Szyte lokalnie = etycznie?
Coraz więcej amerykańskich firm przenosi produkcję swoich ubrań do Stanów Zjednoczonych. W samym Los Angeles (LA) w stanie Kalifornia w fabrykach odzieżowych zatrudnionych jest prawie 50,000 osób. Znane i lubiane marki takie jak Forever 21, Ross Dress for Less czy Fashion Nova chętnie szyją swoje ubrania w lokalnych sweatshopach. Klienci widząc metkę z napisem 'Made in the USA’ mają wrażenie, że kupują odzież wyprodukowaną w czystych fabrykach o wysokim standardzie bezpieczeństwa przez ludzi, którzy za swoją pracę otrzymują godziwe wynagrodzenie. Czy oby tak jest na pewno? Poniższy wpis nieco rozjaśni sytuację.